top of page

Bajka Tatrzańska


Tego wieczoru wybraliśmy się na spacer dookoła Morskiego Oka. Słońce muskało opuszkami wierzchołki gór, jak matka głaszcząca dziecko przed zaśnięciem. Las wyszumiał kołysankę a jezioro, stary poczciwy gawędziarz, opowiedziało piękną bajkę o samotnym jelonku. Przystanęliśmy aby posłuchać... W końcu Tatry zasnęły a my... cichutko, aby ich nie zbudzić, poszliśmy dalej.

Dobranoc!!!

 
 
 

Comments


bottom of page